Andruszkiewicz: Niemcy chcieli, żeby Tusk klęczał przed Moskwą
DoRzeczy.pl: Czy jest pan zaskoczonym faktem, że Donald Tusk wykorzystuje nawet pożar składowiska śmieci w Zielonej Górze do ataku na rząd?
Adam Andruszkiewicz: W ogóle nie dziwi mnie, że Donald Tusk wykorzystuje każdą tragedią i katastrofę do bieżącej polityki. Jest to wyjątkowo cyniczny polityk, który nauczył się, że wszystko należy łączyć z walką, co wywołuje wojnę domową w Polsce. Za chwilę dowiemy się, że gdyby jakiś meteoryt spadł na Polskę, to również byłaby wina rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Politycy PO atakują jednak rząd, że nie radzi sobie z problemem nielegalnych wysypisk.
Nie w tym leży problem. Od lat liczba odpadów, w tym nielegalnych, wwożonych do Polski systematycznie maleje. Problem polega na tym, że wiele z miejsc, gdzie takie odpady są przechowywane, uzyskało zgodę na działalność za czasów rządów PO-PSL, a składowisko, które płonęło w Zielonej Górze, uzyskało zgodę na działalność od starosty z nadania PO.
Zmieniając temat. Za nami pierwszy sezon serialu TVP Info „Reset”. Jak pan ocenia tę produkcję?
Serial „Reset” jest produkcją przełomową. W sposób kompleksowy wyjaśnia, skąd wzięła się uległość Tuska wobec Rosjan. Wiemy teraz, że nie była to uległość przypadkowa. Wszystko działo się pod dyktando Niemców, którzy popierali Tusk i naciskali na jego rząd, żeby uklęknął przed Moskwą i zawarł porozumienia korzystne dla Berlina. W resecie, w otwarciu Moskwy na Europę, była potrzebna Polską. To rząd PO-PSL przecierał szlaki i zmazywał krew, którą Putin rozlał w Gruzji i Czeczenii. Tusk był elementem budowania niemiecko-rosyjskiej hegemonii nad Europą.
W pana ocenie Tusk był świadomy tego, co robił? Czy może chodzi tu raczej o mentalność?
Myślę, że mamy tu mieszankę różnych czynników. Pierwszym są wspomniane już interesy Niemiec, a drugim małość połączona z ojkofobią samego Tuska, jak i środowiska Platformy Obywatelskiej, które jest bardzo zakompleksione. Dodatkowo chcą wykonywać polecenia, mają również wobec Niemców długi do spłacenia za pomoc w atakowaniu rządów PiS i wcześniejszym dojściu do władzy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.